Na rynku gier zadebiutowało na przestrzeni kilkudziesięciu lat dziesiątki wspaniałych tytułach. Gra a raczej seria, o której będzie dzisiejszy tekst za rok będzie świętowała swoje 20-lecie wydania pierwszej części. Tomb Raider to seria gier początkowo wydawana przez Eidos Interactive oraz Core Design. Bohaterką gry jest Lara Croft, piękna pani archeolog, która miała być według twórców żeńską odmianą Indiany Jonesa. Fabuły wszystkich części są całkowicie odmiennymi historiami i w żaden sposób nie tworzą spójnej całości. Początkowo seria miała się zakończyć na czwartej części serii Tomb Raider: The Last Revelation, kiedy to Lara Croft została zamknięta w grobowcu. Fani serii nie kryli oburzenia, dlatego została wydana rok później Tomb Raider: Chronicles, który opowiadał o czterech wcześniej nie opowiedzianych historiach. Jednak Lara pojawia się tylko we wspomnieniach jej współpracowników. Fani dalej nie byli jednak bardzo zadowoleni, twórcy musieli koniecznie coś z tym zrobić. Powstało w końcu Tomb Raider: The angel of darkness, który miał wyjść z zupełnie nową grafiką. Możemy zaobserwować, że części TR od drugiej do piątek były tworzone na jednym silniku graficznym, wydawane co roku. Moim zdaniem pośpiech nie był potrzebny, dlatego jakby Core Design i Eidos Interactive wstrzymali się z tak szybkim wydawaniem poszczególnych części może TR: AOD zebrałby lepsze recenzje? Gra przede wszystkim niedokończona z milionami bugów bardzo denerwowała graczy. W krótkim czasie została wypuszczona łatka, która defakto nie naprawiała wszystkich błędów, ale dało się jakoś grać. To była ostatnia część, która wyszła spod skrzydeł Core Design i Eidos Interactive. Projekt Tomb Raider przejęło inne studio a mianowicie Core Design zostało odsunięte a zastąpione Crystal Dynamics, która słynęła ze stworzenia innej gry – Legacy of Kain. Eidos Interactive pozostało nadal wydawcą TR, ale po złej sławie TR: AOD postanowili, że zmienią nazwę na Square Enix Europe.
Później gra Tomb Raider radziła już sobie lepiej, zmieniono silnik graficzny i już nie powtórzyły się błędy ze skrajnymi bugami, które widzieliśmy w nieszczęsnym TR: AOD. Najnowszą częścią od Crystal Dynamics to Rise of the Tomb Raider, która została zaprezentowana na targach gier. Rise of the Tomb Raider stanowi 11 część serii. Jak widać Tomb Raider podniósł się po porażce i znów święci triumfy, a szkoda by było, gdyby cały projekt był położony przez Core Design. Postać Lary w najnowszej części została nieco zmodyfikowana co zresztą widać gołym okiem. Chodziły pogłoski, że miała powstać poprawiona część gry Tomb Raider: Angel of darkness spod skrzydeł Core Design, ale w tej chwili mijałoby to się z celem, gdyż to studio całkowicie zostało odsunięte od projektu i byłoby co najmniej nielegalne. Miała też powstać fanowska kontynuacja tej części, ale w tym roku projekt upadł i pozostały tylko wyrenderowane filmiki z bardzo zmienioną wersją Lary w roli głównej. Można je znaleźć po wpisaniu na youtube właśnie Tomb Raider: Angel of Angel II. Projekt był ciekawy, ale niestety nie przetrwał próby czasu.
Historia gry Tomb Raider pokazuje, że nie zawsze gra odnosi sukces, czasami musi upaść aby jak feniks z popiołu powstać i znów zapłonąć na nowo całkiem innymi pomysłami niż do tej pory. Było źle, fani z całego świata wstrzymali oddech na chwilę, ale tylko po to, aby znów ekscytować się coraz to lepszymi częściami Tomb Raidera.